czwartek, 25 kwietnia 2013

Polędwiczki w sosie chrzanowym

Po świętach wielkanocnych zostało mi trochę własnoręcznie sporządzonego chrzanu, stąd pomysł na polędwiczki w sosie chrzanowym.
Ok 600 gram polędwiczek wieprzowych pokroić w grube plastry, zamarynować w oliwie z oliwek, czosnku, sosie sojowym, majeranku i tymianku, odstawić na kilka godzin. Obsmażyć z obu stron, zalać szklanką bulionu, dodać 4 - 6 łyżek chrzanu, 4 łyżki gęstej śmietany i dusić około 20 min. Doprawić solą i pieprzem. Podawać z kaszą lub ryżem :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Pałki kurczęcie z pieczonymi młodymi ziemniaczkami

Moczyły się owe pałki 24h w marynacie miodowo- ziołowej, podglądnięte u Kasi Guzik, lekko zmodyfikowane.
Marynata:
sok z 1 cytryny
1,5 łyżki miodu
2 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
po pół łyżeczki majeranku, tymianku, bazylii, ziół prowansalskich, ostrej musztardy
spora szczypta imbiru, chili, soli, pieprzu, papryki ostrej
Po 24h pieczone  45 min w 180 stopniach, miodek zawsze trochę się przypali, przepraszam skarmelizuje, ale jest pyszne. Ziemniaczki przekrojone na ćwiartki, polane oliwą z oliwek, obficie posypane tymiankiem i posolone i pieczone w tym samym czasie co kurczak.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rogaliony

Z dawno temu na przerwie zanotowanego przepisu "z ust do ust" http://thermomixowo.blogspot.com/2012/11/rogaliki.html w końcu je zrobiłam. Znowu motywacją był otwarty słoiczek konfitury porzeczkowej. Faktycznie szybko i smacznie, tylko nad kształtem muszę trochę popracować.

Zapiekanka pomidorowa


Wczoraj otworzyłam świeżutki przecier pomidorowy do zupy Gordona, dzisiaj musiałam wymyślić coś z resztki tego cudownego przetworu otrzymanego od koleżanki  Oli. Zresztą zawsze po robieniu sosu do sobotniej pizzy zostaje mi pikantny sok pomidorowy z cebulką, chili, czosnkiem i oregano (przelewam przygotowany sos przez sito, żeby był gęstszy, a sok albo wypijam albo zostawiam do innych potraw).
Składniki mojej zapiekanki:
ok. 300 gr. polędwiczek z kurcząt
1 cebula
pęczek pietruszki
1 papryka
ok. 10 pomidorków koktajlowych
ok. 200 gram makaronu pomidorowo- bazyliowego
1 kulka mozarelli
przyprawy do smaku
Na patelni podsmażyłam cebulkę, dodałam przyprawione ulubionymi przyprawami mięso, podsmażyłam ok. 5 min, zalałam przecierem pomidorowym i pikantnym sosem, dodałam posiekany pęczek pietruszki i dusiłam ok 10 min. W międzyczasie ugotowałam makaron na półtwardo, pokroiłam paprykę w kostkę, pomidorki koktajlowe w ćwiartki. Do naczynek żaroodpornych ułożyłam warstwami makaron, mięsko w sosie,  w temperaturze 180 stopni spędziło ok. 15 minut i gotowe. Na koniec posypane świeżą pietruszką.
Zamiast pietruszki lepsza byłaby bazylia, ale nie było pod ręką.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Kawał szynki

Przynajmniej wiem co jem- kawał szynki dwa dni wcześniej opowiednio zapeklowany i  dzisiaj upieczony ;) Pachnący i kruchy...

Panna Cotta

Przepis tym razem z męskiego bloga kulinarnego http://silverspoon.blox.pl/2011/06/18-Panna-Cota.html, zamiast czekolady mus porzeczkowy.
Druga porcja polana została- jak w oryginale czekoladą i było dużo lepsze :)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Zupa soczewicowa

Podglądnięta na blogu White Plate zupa Gordona. Przepis troszkę zmieniony, zamiast kminu indyjskiego dodałam kmin rzymski i dałam zamiast przecieru z pomidorów koncentrat pomidorowy, dlatego kolor wyszedł nieco inny, podobny do zupy dyniowej. Orientalny smak przypraw z czerwoną soczewicą jest zaskakujący, ale zupka smaczna- szczególnie na zimne dni. Przepis z PRZEPIS przerobiony na Thermomixa.
Składniki:
2 łyżki oliwy z oliweky
250 gram czerwonej soczewicy
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka mielonej kolendry, mielonego kminu indyjskiego (niestety ja miałam tylko kmin rzymski), świeżo mielonego imbiru, 1/2 łyżeczki kurkumy, 2 łyżki przecieru pomidorowego (ja dałam koncentrat pomidorowy i zmieniło to konsystencje i kolor oryginału)
800 ml bulionu (Gordon radzi drobiowego, White Plate dała warzywny, a ja miałam pod ręką tylko wołowy)
sól i pieprz do smaku
Oliwę rozgrzać na patelni, dodać pokrojoną w piórka cebulę i czosnek. Smażyć 4 minuty. Dodać suche przyprawy i imbir, po 2 minutach pomidory. Podsmażyć chwilkę, wszystkie składniki wrzucić do Thermomixa, dodać opłukaną soczewicę, wlać bulion i gotować 25-30 minut, 100 stopni, obr. 1 aż soczewica zmięknie. Połowę zupy odlać do garnka, pozostałą część zmiksować, obroty 5-6, 30 sekund i połączyć z zupą niemiksowaną. Doprawić solą i pieprzem. Podawać z jogurtem i kolendrą.
Druga wersja już jak w przepisie przecier pomidorowy a nie koncentrat i wygląda jak trzeba a i smak i konsystencja bardziej przypominająca oryginał.

Indyczek z ananaskiem i gruszeczką

Indyczkowe piersi potraktowane marynatą miodowo- musztardową, posolone, popieprzone. Na wierzchu znalazła się mozarella, plaster świeżego ananasa i gruszka. Całość skropiona syropem z granatów. Pieczone w piekarniku około 20 minut.

piątek, 5 kwietnia 2013

Faszerowany makaron lumaconi

W tym tygodniu wybrałam ponownie Pascala. Bardzo dobre włoskie danie, ale też bardzo pracochłonne- taka utrudniona wersja lasagne, ciekawe...Po przepis odsyłam do http://kuchnialidla.pl/product/Faszerowany-makaron-lumaconi
zdjęcie z kuchnialidla.pl


czwartek, 4 kwietnia 2013

Jeżyk

A na deser jeżyk gruszkowo- winogronowy :) Gdybym w tym śniegu znalazła świeże malinki, na pewno zagościłyby zamiast rodzynek, cóż trza poczekać do lata...

Karp inaczej

Uwielbiam rybki, ale zapach w mieszkaniu po ich smażeniu doprowadza mnie do łez. Tak więc tego karpika postanowiłam potraktować inaczej niż na wigilijny stół, pomimo aury i białego krajobrazu za oknem. Naczynie żaroodporne potraktowałam oliwą po suszonych pomidorach (zawsze sobie zostawiam ową oliwę do marynat), karpia sprawiłam, dzwonki ułożyłam w naczyniu- zdrowo posoliłam, popieprzyłam, przyprawiłam gotową przyprawą do ryb i sporą ilością tymianku. Dodałam pokrojoną w plastry cebulę i czosnek, pokrojone w ćwiartki pomidorki koktajlowe,  obficie posypałam świeżą bazylią, delikatnie skropiłam octem jabłkowym i oliwą. 
Wstawiłam do piekarnika na 40 minut. Zapach nie do porównania, mieszanka ziół, czosnku i pomidorków. A smak bardzo ciekawy, dawno nie jadłam tak dobrego karpika. Polecam...